“Jeśli chcesz wiedzieć, czy to jest TA osoba, istnieje teoretycznie prosty sposób. Wyjedźcie razem w góry, na 3 tygodniową wędrówkę. Nie na spanie w pensjonatach, hotelach, itp. itd... Nie na półtora godzinne spacerki, siedzenie w knajpach, nocne wyjścia do klubów. Na prawdziwą wędrówkę z noclegami w schroniskach. W takich warunkach człowiek pokazuję swoją twarz- jest zimno/ upalnie, mokro, brak łazienki, mało jedzenia, picia, brak czystych ubrań itd. Nikt nie ma siły na granie- na udawanie kogoś, kim nie jest. Można z kimś być 3, 8, 12 lat i można się nie znać. Spotykanie się codzienne, nawet mieszkanie razem nie daje 100% pewności i poznania tej drugiej osoby. Na takich spotkaniach człowiek gra- nawet często nie jest tego świadom. W sytuacji ekstremalnej poznaję się prawdziwe oblicze. Jeśli po tym wszystkim (kłótniach, sprzeczkach) jesteś w stanie wracać z Tą osobą jednym pociągiem, siedząc obok i wspominając te DOBRE i złe chwile, śmiejąc się z tego i planujecie następny taki wyjazd, to TO JEST TO! Ewentualnie może to być 2 tygodniowa wycieczka autostopem- spanie w stodołach, na łąkach w namiocie, ogólnie tam, gdzie się da. Podoba sytuacja. Jeśli po takich wyjazdach możecie na siebie patrzeć i normalnie rozmawiać, to pozostaje tylko gratulować i życzyć szczęścia na kolejnych takich podróżach :)”
“Bólu w związkach z ludźmi doznajemy wtedy, gdy poszukujemy w drugiej osobie ratunku i ukojenia i nie udaje nam się ich wyegzekwować. Prawdziwa miłość nie boli. Cierpienie wynika z jej braku. Domaganie się od Bogu ducha winnych ludzi, aby stali się ratunkiem, remedium na nasze niespełnione życie, jest agresją przebraną za słabość i prowadzi nieuchronnie do konfliktu.”